- Po pierwsze, wszyscy żołnierze, którzy zginęli w Iraku i w Afganistanie, cała ta przelana polska krew, została przelana między innymi dlatego, że Leszek Miller wysłał wojska do Iraku, i w konsekwencji do Afganistanu, i to on ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za śmierć polskich żołnierzy - stwierdził na konferencji.
Palikot ocenił, że "krew na rękach za tych żołnierzy, którzy zginęli w Iraku i Afganistanie ma Leszek Miller". To on ponosi polityczną odpowiedzialność za "nieprzemyślane decyzje o interwencjach, bo nie było broni w Iraku, bin Ladena nie było w Afganistanie, a był w Pakistanie".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Po drugie, jeśli wydarzą się jakiekolwiek ataki terrorystyczne w czasie jakiś imprez w Polsce, np. przy okazji Euro 2012, to odpowiedzialność za to ponoszą ci, którzy doprowadzili do powstania wiezień CIA w Polsce. Gdybyśmy nie byli na wojnie w Iraku i Afganistanie, gdybyśmy nie zgodzili się na torturowanie i przesłuchiwanie ludzi w polskich więzieniach, to moglibyśmy spać spokojnie - dodał.
Zdaniem Palikota jedynym sposobem, by zabezpieczyć Polskę przed atakami jest odcięcie się od Leszka Millera, wojny w Iraku i Afganistanie oraz więzień CIA w Polsce. W ocenie lidera RP należy powiedzieć publicznie, że te sprawy Polska prokuratura "konsekwentnie i do końca wyjaśni, a sprawcy zostaną ukarani". - To będzie moim zdaniem sygnał, że Polska zmieniła swoją politykę i w związku z tym ataki na nasz kraj nie mają sensu - podkreślił. Dodał, że jeśli jednak dojdzie do incydentów, osobą odpowiedzialną za nie będzie między innymi Leszek Miller.
W ocenie Palikota zaangażowanie się Polski w wojnę w Iraku i w Afganistanie było "ogromnym błędem". - To nie była nasza wojna, nie uzyskaliśmy z tego tytułu też żadnych korzyści - stwierdził. - Ponieśliśmy spektakularną porażkę, w jakimś sensie ośmieszyliśmy się jako państwo wobec obywateli mówiąc, że będą zniesione wizy, będą inwestycje, tarcza antyrakietowa, tania ropa z Iraku - powiedział.
kk