Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 05.04.2012

"Byli hitlerowcy nie mają moralnego prawa krytykować Izraela"

W taki sposób izraelski dziennik "Maariw" skomentował słowa Guentera Grassa, który uważa, że Izrael zagraża pokojowi światowemu i może doprowadzić do zagłady narodu irańskiego.
Gnter GrassGünter GrassMichał Kobyliński/Wikimedia Commons/CC

Gazeta "Maariw" pisze, że skandaliczny atak niemieckiego noblisty literackiego na państwo żydowskie niekoniecznie musi być wyrazem antysemityzmu. "Jest to raczej odmowa przyznania się do ogólnoniemieckiej odpowiedzialności za Holokaust i wiele innych potwornych zbrodni popełnionych przez ten naród w czasie II wojny światowej" - podkreśla "Maariw".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Innego zdania jest były naczelny rabin Izraela - Israel Meir Lau, który w wywiadzie radiowym oskarżył Grassa o antysemityzm. Znany germanista profesor Mosze Zimmerman oznajmił, że Guenter Grass uprawia tzw. relatywizację Holokaustu. Natomiast lewicowa gazeta "Haarec" konkluduje, że wypowiedź niemieckiego noblisty nie była antysemicka, lecz po prostu żałosna.
W wierszu opublikowanym na łamach dziennika "Sueddeutsche Zeitung” Grass pisze, że ma dość hipokryzji Zachodu dlatego przerywa milczenie w sprawie polityki Izraela na Bliskim Wschodzie. Noblista odmawia Izraelowi prawa do wyprzedzającego ataku na Iran, mimo że kraj ten podejrzewany jest o budowę bomby atomowej.
Grass nazywa też Izrael zagrożeniem dla światowego pokoju zwracając uwagę, że nikt nie kontroluje izraelskiego potencjału nuklearnego. Zdaniem pisarza, wynika to obawy przed zarzutami o antysemityzm. Grass sprzeciwia się także sprzedaży Izraelowi niemieckich okrętów podwodnych, które mogą zostać wykorzystane do ataku na Iran.
IAR,kk