Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 10.04.2012

Tymoszenko wyjdzie na wolność? "Jest szansa, ale..."

- Bez decyzji politycznej, nie będzie uwolnienia Julii Tymoszenko, jednak szanse na taką decyzję nadal są - uważa eurodeputowany Paweł Kowal.
Konferencja prasowa posła do PE Pawła Kowala w Warszawie, po spotkaniu z Julią TymoszenkoKonferencja prasowa posła do PE Pawła Kowala w Warszawie, po spotkaniu z Julią TymoszenkoPAP/Grzegorz Jakubowski
Posłuchaj
  • Eurodeputowany Paweł Kowal
  • Paweł Kowal powiedział, że podczas widzeń, oboje uwięzieni politycy sugerowali, by Unia Europejska w podejmowanych interwencjach skupiała się na kontekście politycznym ich sytuacji
Czytaj także

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Przewodniczący delegacji europarlamentu do spraw Ukrainy, po długich staraniach uzyskał widzenie z Julią Tymoszenko w charkowskim więzieniu, a we wtorek mówił o tym na konferencji prasowej.

Pośród możliwości prawnych, z których może skorzystać była ukraińska premier, Kowal wymienia: kasację wyroku, amnestię oraz reformę sądownictwa. Unii Europejskiej zaleca ostrożne "ważenie słów", bo "proste naciski nie przynoszą efektów".

Wybory a kwestie humanitarne

Eurodeputowany widział się też z innym osadzonym, byłym ukraińskim ministrem spraw wewnętrznych Jurijem Łucenką. Na konferencji prasowej w Warszawie podkreślał, że wyrok skazujący eliminuje oboje polityków z jesiennych wyborów parlamentarnych i że mają oni tego świadomość, ale nie tracą nadziei.

Paweł Kowal powiedział, że podczas widzeń oboje sugerowali, by Unia Europejska skupiała się na kontekście politycznym ich sytuacji, a nie na kwestiach humanitarnych czy życiowych. Podkreślił, że Julia Tymoszenko jest liderką opozycji na Ukrainie, a wybory parlamentarne, w których jako skazana nie może uczestniczyć, odbędą się już w październiku.

Tymczasem ukraińska prokuratura zapowiedziała wytoczenie Julii Tymoszenko nowej sprawy. Stwierdziła, iż ma wystarczające dowody, że była premier w latach 90 unikała płacenia podatków i przywłaszczyła pieniądze budżetowe. Grozi jej za to do 12 lat więzienia. Tymoszenko odsiaduje już wyrok 7 lat pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień przy podpisywaniu umowy gazowej z Rosją w 2009 roku. 

mr