Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Najprościej byłoby, gdyby przyznała się do bezprawnych działań przeciwko ukraińskiemu narodowi. Jeśli uczyniłaby tak, to mogłoby rozwiązać wszystkie problemy natychmiast - powiedział Azarow na konferencji prasowej w stolicy Litwy Wilnie. Podkreślił, że nie jest prawnikiem, a jedynie "wyraża swoje zdanie".
Według Azarowa przyznanie się do winy stworzyłoby możliwość działań prawnych w tej sprawie. - Ale ona myśli, że jest niewinna - powiedział ukraiński premier. Według niego ukraińskie władze chcą rozwiązać tę sprawę, odrzucił jednak możliwość ułaskawienia Tymoszenko. - Ani rząd, ani prezydent nie mogą decydować w tej sprawie, którą może rozstrzygnąć jedynie sąd - mówił Mykoła Azarow.
Była ukraińska premier Julia Tymoszenko została skazana na siedem lat pozbawienia wolności za nadużycia, do których doszło przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku.
mr