Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 19.04.2012

Telewizji Polskiej grozi załamanie finansowania. Apel spółki do rządu

W listach do ministrów finansów i skarbu władze spółki piszą o groźbie bezprecedensowego upadku mediów publicznych, w tym Telewizji Polskiej. Powodem jest m.in. malejący abonament
Juliusz BraunJuliusz BraunPAP/Bartłomiej Zborowski

Zarząd TVP i Rada Nadzorcza nie wykluczają również wystąpienia na drogę sądową, jeśli na publicznego nadawcę będą nakładane kolejne obowiązki bez zapewnienia pieniędzy na ten cel.

Zapowiadane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej opóźnienia w wyłączaniu sygnału analogowego oznaczają dla Telewizji Polskiej kilkadziesiąt milionów złotych dodatkowych kosztów, bez dotacji rządu państwa i z upadającym abonamentem.

Prezes TVP Juliusz Braun przewiduje w tym roku 60 milionów straty. Szacując tę kwotę, nie brano pod uwagę konieczności podwójnego nadawania sygnału przez dłuższy czas, niż to wynika z harmonogramu cyfryzacji.

Straty przyniesie też Euro 2012, bo zyski z mistrzostw popłyną do UEFA. Wynik finansowy w poważnym stopniu obciążają też koszty amortyzacji.

- Władze spółki nie przewidują, mimo fatalnej sytuacji finansowej, zwolnień grupowych - oświadczył prezes TVP.

W jego odczuciu jeśli TVP ma pozostać producentem, nie może zwolnić ludzi merytorycznie przygotowanych.

W ramach oszczędności planuje się sprzedaż drugiej siedziby publicznego nadawcy, skąd emitowane są dzienniki.

Juliusz Braun wielką nadzieję pokłada w reakcji ministra finansów na obecną sytuację mediów publicznych.

Wierzy, że urzędnicy skarbowi zajmą się ściąganiem abonamentu z firm - także z instytucji samorządowych czy administracji.

Obowiązek płacenia za każdy odbiornik - nie tylko w budynku ale i w każdym samochodzie - wypełnia jedynie 170 tysięcy podmiotów gospodarczych.

Jest on przekonany, że uprzedzenie przez Pocztę Polską - podlegającą ministrowi skarbu, do którego również piszą - firm o planowanej kontroli spowoduje, że natychmiast zarejestrują odbiorniki i zaczną płacić.

W zeszłym roku środki z abonamentu stanowiły zaledwie 13 proc. przychodów TVP, 76 proc. przychodów to wpływy z reklam i sponsoringu.

Zdaniem prezesa TVP Polska jest ewenementem w Europie, gdyż we wszystkich pozostałych państwach Unii Europejskiej udział finansowania publicznego w przychodach nadawców publicznych znacznie przekracza 50 proc.

Dodatkowo TVP traci ok. 230 mln zł rocznie z powodu ustawowych zwolnień niektórych grup społecznych z płacenia abonamentu.

Władze spółki poinformowały także, że zmalały wpływy TVP z reklam w stosunku do 2008 r. o prawie 220 mln zł. Spowodowane jest to niższymi wydatkami reklamodawców, jak i wzrostem znaczenia kanałów tematycznych na tym rynku.

TVP - w przeciwieństwie do nadawców komercyjnych - nie może przerywać audycji reklamami. Z tego powodu ubytek wpływów spółka szacuje na 380 mln zł w ciągu roku.

Na ok. 13 mln istniejących w Polsce gospodarstw domowych abonament regularnie płaci obecnie niespełna milion; regularnie płacących odbiorców instytucjonalnych jest zaledwie 175 tys. Zidentyfikowane zaległości Polaków z tytułu nieopłacania abonamentu rtv sięgają 2,1 mld zł.

Brak stabilizacji finansowania dotkliwie odczuwa też Polskie Radio. Przewidywana strata w tym roku może wynieść 26 milionów złotych. W przyszłym - jeśli nie będzie reakcji rządu i parlamentu - może to być nawet 40 milionów, co zagrażałoby płynności finansowej spółki.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

(pp)