Oprócz marszu 5 czerwca odbędzie się też w Parlamencie Europejskim wysłuchanie publiczne w sprawie TV Trwam. W obie inicjatywy angażuje się też Solidarna Polska.Zdaniem europosła PiS Ryszarda Czarneckiego TV Trwam znalazła się w sytuacji podobnej do hiszpańskiego radia katolickiego, które w czasie rządów Jose Luisa Zapatero walczyło o swoją w koncesję w Parlamenie Europejskim - z powodzeniem. Według PiS nieprzyznanie TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie dyskryminuje jedyną polską telewizję katolicką i jest równoznaczne z dyskryminacją katolickiej większości polskiego społeczeństwa.
Z tą opinią nie zgadzają się politycy PO i SLD. Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że TV Trwam nie otrzymała miejsca na multipleksie, bo nie spełniła warunków procesu koncesyjnego. Zdaniem Małgorzaty Kidawy Błońskiej mówienie, że TV Trwam jest blokowana jest nadużyciem. Według wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha, to Trwam próbuje dyskryminować Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, bo żąda jakichś "szczególnych przywilejów".
Z innej strony na kwestię dyskryminacji TV Trwam patrzy Tomasz Sulewski z grupy Catholic Voices Polska. Jego zdaniem brak zgody na umieszczenie TV Trwam na multipleksie został odebrany przez dużą grupę ludzi jako zamach na ich wiarę i sposób na polityczne kneblowanie poglądów - bez względu na intencje Krajowej Rady. Dyskusja wokół tej sprawy jest według Tomasza Sulewskiego bardzo zagmatwana, a przy tym duża grupa katolików Polsce może się odnaleźć tylko w TV Trwam. Chodzi o kwestie czysto modlitewne, a nie polityczne - podkreślił spiker Catholic Voices.
Zdaniem Tomasza Sulewskiego Krajowa Rada powinna jeszcze raz odpowiedzialnie przemyśleć swoje decyzje, bo "pójście w zaparte" spowoduje jeszcze głębszy konflikt społeczny i narastanie emocji.
Odbiorcy TV Trwam i Radia Maryja zorganizowali już blisko 40 demonstracji w Polsce, a także zebrali ponad 2 miliony podpisów pod petycją do Krajowej Rady. Wspierają ich aktywnie politycy PiS i Solidarnej Polski.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, aj