- Uważam, że sytuacja na Ukrainie jest poważna. Nie szanuje się tam praw człowieka, ani zasad państwa prawa - argumentował szwedzki premier.
Apele o bojkot ukraińskiej części turnieju, która odbędzie się w ukraińskich miastach pojawiły się po informacjach o pobiciu przebywającej w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko. 20 kwietnia, protestując przeciw takiemu traktowaniu, Julia Tymoszenko ogłosiła głodówkę.
Prokuratura Ukrainy odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie pobicia Tymoszenko, nie znajdując ku temu podstaw.
Na Ukrainę nie przyjadą m.in. komisarze Unii Europejskiej, rząd Holandii i rząd Austrii. Kanclerz Angela Merkel mówiła w czwartek, że sprawa jest "otwarta".
PAP/IAR/agkm
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>