Hollande: 6 maja Francuzi wybrali zmianę

Francois Hollande z Partii Socjalistycznej pokonał w wyborach obecnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego z centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego. Na Hollande'a zagłosowało 51,8 proc. uprawnionych do udziału w wyborach. Nicolasa Sarkozy'ego poparło 48,2 proc. - wynika z danych sondażowych.
Francois Hollande - przemawiając do tłumu swoich zwolenników w rodzinnym mieście Tulle - zaznaczył, że wygrana w wyborach to dla niego wielki zaszczyt i równie wielkie zadanie. - Przed wami zobowiązuję się służyć swojemu krajowi - podkreślił.
Podziękował swoim wyborcom. - Chciałbym przekazać republikańskie pozdrowienie Nicolasowi Sarkozy'emu, który kierował Francją przez pięć lat i który zasługuje z tego tytułu na nasz szacunek - powiedział.
Dodał, że szanuje przekonania wyborców, którzy na niego nie głosowali. - Pierwszym zadaniem prezydenta republiki jest łączenie, aby każdy obywatel współuczestniczył we wspólnych zadaniach - podkreślił. - Będę prezydentem wszystkich - powiedział. - Dziś wieczorem nie ma dwóch Francji, jest jedna Francja, jeden naród - dodał.
Podkreślił, że Francję czekają trudne zadania, takie jak: wyciągnięcie kraju z kryzysu, redukcja deficytu czy opanowanie długu. Dodał, że będzie przekonywał Europę, że zaciskanie pasa nie jest jedynym wyjściem.
- Chcę być oceniany według dwóch zobowiązań: sprawiedliwość i młodość. Każda z moich decyzji będzie oparta o te kryteria: czy jest to sprawiedliwe i czy jest to na rzecz młodych - powiedział. - Wszystko co będę robił, będę robił w imię wartości republikańskich - dodał.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
TVN24, IAR, kk