Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 07.05.2012

Rumunia ma nowy rząd. Przynajmniej do końca roku

Centrolewicowy gabinet Victora Ponty uzyskał wotum zaufania w tamtejszym parlamencie, a wieczorem zostanie zaprzysiężony.
Budynki rządowe w BukareszcieBudynki rządowe w BukareszcieWikipedia/Julo

Za nowym rządem głosowało 284 deputowanych, 92 było przeciw. Potrzebne było 231 głosów. Ponta to lider Partii Socjaldemokratycznej, a jego rząd zastąpi gabinet Mihaia Razvana Ungureanu.

- Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie fundamentalnych zmian - oświadczył Ponta w parlamencie, obiecując przy tym kolejne reformy i "naprawę nierówności społecznych" powstałych wskutek kroków oszczędnościowych przyjętych w 2010 r. W ramach tych cięć budżetowych m.in. płace w sektorze publicznym obniżono o 25 proc.

Centroprawicowy rząd Mihaia Razvana Ungureanu funkcjonował tylko dwa miesiące, a upadł z powodu cięć budżetowych, wymuszonych przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Bukareszt uzyskał od tych instytucji pomoc w wysokości 20 miliardów euro, ale w zamian musiał obciąć pensje i podwyższyć podatki.

Rząd Victora Ponty to na razie tymczasowe rozwiązanie. Nowy premier będzie kierował krajem do wyborów parlamentarnych, zaplanowanych na grudzień tego roku. Wtedy bowiem kończy się kadencja obecnego parlamentu.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

(pp)