Poseł Przemysław Wipler powiedział, że polski system podatkowy jest nieefektywny, niesprawiedliwy i najdroższy ze wszystkich państw OECD.
Składa się na to jego zdaniem wszechwładza ministra finansów i słaba kontrola społeczna i parlamentarna. Według posłów PiS, koszt prowadzenia biura rzecznika - około 7 milionów złotych - zwróci się budżetowi dzięki ograniczeniu liczby kończących się fiaskiem postępowań i oraz odszkodowań za działania urzędników.
Poseł Wipler uważa, że Rzecznik Praw Podatników będzie przeciwwagą dla fiskusa: miałby interweniować w sprawach konkretnych podatników, wnioskować o powszechnie obowiązujące wykładnie prawa podatkowego oraz prezentować doroczne oceny prawa podatkowego.
Inne partie przeciwne
Pomysł nie budzi entuzjazmu w żadnym innym klubie. Poseł PO Paweł Olszewski wyraził zdziwienie, że PiS krytykuje rząd za to, że nie likwiduje biurokracji, a jednocześnie składa wnioski i powoływanie kolejnych urzędników.
Według Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, powoływanie kolejnego urzędu byłoby wyrzucaniem pieniędzy. Poseł powiedział, że państwo powinno po prostu obniżać podatki. - Ratunek dla polskiej gospodarki to podatek liniowy 3x18 - uważa rzecznik Ruchu Palikota.
Powołaniu kolejnego rzecznika sprzeciwia się też SLD. Rzecznik Dariusz Joński podejrzewa, że musiałaby to być potężna instytucja. Według posła Sojuszu należy zmierzać raczej do uproszczenia systemu niż do zatrudniania rzeszy ludzi, którzy będą tłumaczyć jak ten system powinien funkcjonować.
PiS zapowiada złożenie projektu ustawy w Sejmie w drugiej połowie czerwca. Solidarna Polska przedstawiła dzisiaj projekt powołania Rzecznika Praw Rodziny. Zdaniem wiceprezes Beaty Szydło powoływanie tego rzecznika nie ma sensu bo Rzecznik Praw Podatnika bardziej przysłuży się polskim rodzinom.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, mr