Na demoralizację wpływają młodociani kryminaliści. Okazuje się, że z powodu braku miejsc w poprawczakach wielu z nich przebywa w domach dziecka. Bardzo często pełnią w grupie funkcję capo di tutti capi, pisze gazeta.
Do tego dochodzą barbarzyńskie praktyki wysyłania dzieci sprawiających kłopoty "na kolonie" - do szpitali psychiatrycznych.
Raport NIK informujący, że w domach dziecka rządzi przemoc, jest potwierdzeniem alarmujących wyników badań socjolog dr Moniki Sajkowskiej, dyrektorki fundacji "Dzieci niczyje".
Pisze ona, że większość dzieci doświadcza przemocy, są to zarówno kradzieże, jak i rozboje. Co trzecie dziecko zostało pobite przez wychowawcę, co dziesiąte odbywało stosunki seksualne z rówieśnikami wbrew własnej woli.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
(pp)