Dziennikarze przypominają, że wymiar sprawiedliwości Państwa Watykańskiego nie uwzględnia standardów, obowiązujących w demokratycznej Europie. Watykan obawia się, że dochodzenie w sprawie powiązań byłego prezesa jego banku IOR z aferami korupcyjnymi włoskich przedsiębiorstw, doprowadzić może do ujawnienia poufnych dokumentów dotyczących jego działalności.
Były prezes, Ettore Gotti Tedeschi, miał w dostarczonych prokuraturze mediolańskiej dokumentach mówić o praktyce prania tam brudnych pieniędzy przez aferzystów, a nawet organizacje mafijne. “Corriere della Sera” przypomina w związku z tym, że Watykan daleki jest od tego, co w Europie nazywa się państwem prawa. Obowiązujące normy mogą być uchylane, nie ma podziału władzy, demokratycznej kontroli ani wolności prasy. Przede wszystkim zaś ostatnie słowo w każdej sprawie należy do papieża.
Największa włoska gazeta pyta czy aresztowany 23 maja papieski kamerdyner, oskarżony o kradzież poufnych dokumentów, może czuć się bezpiecznie w Państwie Watykańskim, którego - jak pisze - wymiar sprawiedliwości nie odpowiada podstawowym europejskim standardom.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, aj