Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 14.06.2012

Ukraińcy, na znak protestu, opuścili salę

Deputowani z rządzącej Ukrainą Partii Regionów wyszli z posiedzenia obradującej w Strasburgu komisji współpracy parlamentarnej Unia Europejska - Ukraina.
Julia TymoszenkoJulia TymoszenkoAlexander Prokopenko/Wikimedia Commons/CC

Deputowani chcieli w ten sposób zapobiec umieszczeniu w tekście podsumowującym obrady słów o konieczności politycznego rozwiązania sprawy więzionych: byłej premier Julii Tymoszenko i ministrów w jej rządzie.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego poseł Jacek Protasiewicz powiedział, że próby udaremnienia przyjęcia komunikatu końcowego na nic się nie zdały, bowiem większością głosów dokument został przyjęty. Jego zdaniem zachowanie przedstawicieli rządzącej na Ukrainie partii było świadectwem narastającego napięcia przed wyborami w tym kraju, które przeniosło się do Parlamentu Europejskiego.
Jacek Protasiewicz stwierdził, że z przeprowadzonych podczas obrad rozmów można wnioskować, iż strona ukraińska jest skłonna rozszerzyć mandat obserwatorów Parlamentu Europejskiego na Ukrainie. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski i były przewodniczący PE Pat Cox, mieliby obserwować nie tylko proces kasacyjny Tymoszenko, ale także sytuację byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Łucenki i byłego ministra obrony Walerija Iwaszczenki, którzy odbywają kary więzienia za nadużycia władzy. Poseł zaznaczył jednak, że żadne decyzje w sprawie obserwatorów nie zostały podjęte.
Julia Tymoszenko odsiaduje karę siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku w żeńskiej kolonii karnej w Charkowie. Obecnie, w związku z problemami zdrowotnymi, znajduje się w charkowskim szpitalu. Poprzednia próba leczenia byłej premier skończyła się skandalem.
Tymoszenko twierdzi, że została pobita przez strażników, którzy w nocy z 20 na 21 kwietnia siłą wywieźli ją z więzienia do szpitala. Ukraińskie media opublikowały zdjęcia byłej premier, na której ciele widnieją sińce. To wywołało oburzenie wśród europejskich polityków, którzy zapowiedzieli bojkot mistrzostw Euro 2012 na Ukrainie.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk