Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 18.06.2012

Egipt czeka na wyniki. Islamiści: wygraliśmy

W Egipcie po wyborach prezydenckich - polityczny spór o to, kto je wygrał. Bractwo Muzułmańskie już ogłosiło zwycięstwo swego kandydata.
Kobieta wrzuca głos do urny w KairzeKobieta wrzuca głos do urny w KairzePAP/EPA/KHALED ELFIQI

Mohamed Mursi wystąpił na konferencji prasowej w Kairze, zapewniając, że "będzie prezydentem wszystkich Egipcjan".

Nieco wcześniej rzecznik Bractwa poinformował, że otrzymał on 53-procentowe poparcie. Wynik te kontestuje sztab wyborczy drugiego kandydata - związanego z dawnym reżimem Ahmeda Szafika.

Mahmud Barakeh z jego sztabu oświadczył, że nie może być mowy o zwycięstwie Mursiego. Oficjalne wyniki mają być znane w tym tygodniu. Jak donosił specjalny wysłannik Polskiego Radia Miochał Żakowski, Egipcjanie z dużo mniejszym entuzjazmem poszli do urn wyborczych niż podczas pierwszej tury rywalizacji prezydenckiej.

Premier kraju Kamal al-Ghanzuri wzywał obywateli do głosowania, mówiąc że to najważniejsze wybory w historii Egiptu. Przedłużono o dwie godziny pracę punktów do głosowania. W Aleksandrii przedstawiciele tamtejszego kościoła koptyjskiego ogłosili, ze głosowało 90 procent chrześcijan z prowincji, której stolicą jest ta nadmorska miejscowość. Zdaniem hierarchów, wszyscy poparli Ahmeda Szafika.

Po raz pierwszy w historii do wyborów zmobilizowano zakony żeńskie i męskie. W Aleksandrii ogromne wpływy mają ugrupowania islamskie Bractwo Muzułmańskie i radykałowie salafici. To także jeden z najliczniejszych okręgów wyborczych liczący prawie cztery miliony mieszkańców. Wybory przebiegły z niewielkimi incydentami - doszło do bójek zwolenników Szafika i Mursiego, wyborcy robili zdjęcia kart do głosowania na pamiątkę, a byli też tacy, którzy je nerwowo darli.

Po zakończeniu głosowania rządząca w Egipcie Tymczasowa Najwyższa Rada Wojskowa wydała poprawkę do konstytucji, na mocy której przyznała sobie prawo sprawowania władzy ustawodawczej i kontroli na budżetem państwa do czasu wyłonienia nowego parlamentu. Wybory mają zaś odbyć się dopiero po napisaniu nowej konstytucji przez nową komisję konstytucyjną, która będzie "reprezentowała wszystkie grupy społeczne". Równocześnie poprawka daje Radzie prawo do zawetowania każdego zapisu w projekcie przyszłej konstytucji. Kilka dni temu egipski sąd konstytucyjny uznał, że wybory parlamentarne, które wygrali islamiści, były nieważne, gdyż odbyły się z naruszeniem zasad konstytucji.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, to