Niedziela to pierwszy dzień protestu lekarzy. Nie zgadzają się wprowadzone przez prezesa NFZ kary 200 złotych za niewłaściwe wypisanie recept na leki refundowane. Część medyków wypisuje recepty z pieczątką "Refundacja do decyzji NFZ".
Resort zdrowia przypomina, że do wypisania właściwej recepty mają prawo wszyscy ubezpieczeni. Uruchamia procedurę awaryjną. Pomoc deklarują NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta.
Nowa szefowa NFZ Agnieszka Pachciarz poinformowała, że każdy ubezpieczony, któremu lekarz wypisze leki pełnopłatne, będzie mógł dostać receptę na lekarstwa refundowane w wyznaczonych placówkach. Pójść m.in. do szpitali i nocnej pomocy lekarskiej, by tam wypisano im właściwą. Na mocy zarządzenia szpitale mają do tego uprawnienie do tego. Informacje o tym gdzie można skorygować receptę mają być dostępne od poniedziałku w każdej aptece.
Minister zdrowia Bartasz Arłukowicz zapowiedział, że jest gotowy spotkać się z lekarskimi związkami. Utrzymuje jednak, że "mnożą one oczekiwania". Najpierw domagały się nowelizacji ustawy o działalności leczniczej, potem zmiany wzorów recept, a następnie dymisji szefa NFZ. Wszystkie ich apele wysłuchano, a, jak twierdzi Arłukowicz, z 10 postulatów 8 spełniono.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, tj