Służba Więzienna informuje, że Julia Tymoszenko napisała oświadczenie, iż nie zgadza się na swój udział w procesie ze względu na stan zdrowia. Oskarżona nie będzie doprowadzona siłą do sali sądowej.
Po raz pierwszy proces miał się rozpocząć w maju, jednak ze względu na stan zdrowia byłej premier przełożono go na 25 czerwca. Jednak sytuacja się powtórzyła. Wtedy posiedzenie odłożono do 10 lipca, ponieważ prokuratorzy nalegali na to, aby oskarżona była obecna w czasie procesu. Do tego czasu Julia Tymoszenko miała przejść badania medyczne, które oceniłyby, czy naprawdę stan jej zdrowia jest tak zły, że nie może ona brać udziału w procesie. Ekspertyza nie została jednak wykonana, ponieważ oskarżona nie zgodziła się na nią, a zgodnie z ukraińskim prawem, nie można nikogo ani leczyć, ani nawet badać pod przymusem.
Prokuratura twierdzi, że w latach ’90 kierowana przez Julię Tymoszenko firma Zjednoczone Systemy Energetyczne spowodowała straty budżetu państwa w wysokości niemal 4 milionów dolarów, a sama oskarżona unikała płacenia podatków w wysokości 681 tysięcy hrywien, czyli - według dzisiejszego kursu - 85 tysięcy dolarów.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
IAR/ aj