Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 26.07.2012

Obama za restrykcjami w posiadaniu broni

Prezydent USA Barack Obama zaapelował do Kongresu o uchwalenie ograniczeń w sprzedaży broni automatyczne. Nie powinny jej kupować psychicznie niezrównoważeni.
Obama za restrykcjami w posiadaniu broniPAP/EPA/SKIP BOLEN
Posłuchaj
  • Prezydent USA Barack Obama: gdy dochodzi do takiego tragicznego zdarzenia, opinia publiczna oczekuje natychmiastowego działania: reform, zmian legislacyjnych. Zbyt często te plany rozbijają się o politykę i lobby. Jak większość Amerykanów wierzę, że druga poprawka do konstytucji gwarantuje obywatelom prawo do posiadania broni. Ale wierzę, że wielu
Czytaj także

Po raz pierwszy od masakry w Aurorze w stanie Kolorado, gdzie w ubiegły piątek szaleniec zastrzelił w kinie 12 osób, prezydent opowiedział się za restrykcjami w dostępie do broni.
Podkreślił, że popiera prawo Amerykanów do posiadania broni, ale zaapelował do Kongresu o uchwalenie ograniczeń w sprzedaży broni automatycznej, aby uniemożliwić jej nabywanie osobom psychicznie niezrównoważonym.

Prezydent Barack Obama wezwał do wprowadzenia "zdroworozsądkowych" sposobów kontroli dostępu do broni palnej i walki z przemocą w biednych murzyńsko-latynoskich dzielnicach wielkich miast. Jak powiedział, restrykcje takie "nie powinny budzić kontrowersji, powinny być zgodne ze zdrowym rozsądkiem".

Apel był częścią kampanii wyborczej adresowanej do Afroamerykanów. Obama przemawiał w środę wieczorem (czasu lokalnego) w Nowym Orleanie na dorocznej konferencji Krajowej Ligi Miast, organizacji zrzeszającej działaczy mniejszości etniczno-rasowych, zamieszkałych głównie w wielkich metropoliach.

James Holmes, sprawca masakry w Aurora, zabił swe ofiary za pomocą automatycznego karabinu wojskowego, który kupił bez trudności. Przybywa dowodów, że cierpiał na chorobę psychiczną.

Przemówienie Obamy w Nowym Orleanie zapowiadano początkowo jako wyraz jego troski o sytuację Afroamerykanów - jego najbardziej lojalnego elektoratu. W wyborach w 2008 r. w ponad 90 procentach głosowali oni na Obamę, pierwszego w dziejach czarnoskórego kandydata z realnymi szansami na Biały Dom. Ostatnio pojawiły się sygnały, że część Afroamerykanów, rozczarowanych Obamą, może w tegorocznych wyborach pozostać w domu.
PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>