Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 29.07.2012

Walki w Syrii: 180 zabitych, w tym dzieci

W drugim co do wielkości mieście kraju, Aleppo, trwa ofensywa wojsk rządowych. Próbują one odbić miasto z rąk powstańców.
Baza zajęta przez powstańców w pobliżu AleppoBaza zajęta przez powstańców w pobliżu AleppoPAPEPA/SINAN GUL

Około 180 osób zginęło w sobotę w starciach w Syrii - twierdzi opozycyjna Rada Rewolucyjna. Wśród ofiar jest dwadzieścioro jeden dzieci.

W rządowej ofensywie biorą udział śmigłowce, które odpalają rakiety. Miasto jest też ostrzeliwane przez artylerię i czołgi. Z domów pouciekały całe rodziny. Niektórzy w obawie przed nalotami kryją się w piwnicach. Inni szukają schronienia w miejskich parkach.

Tymczasem ofensywa Wolnej Armii Syryjskiej została wstrzymana. Opozycjoniści nie wycofują się jednak, w planach mają szturm na strategiczny posterunek policji w centrum miasta.

Bitwa o Aleppo ma być kluczowa dla dalszych losów syryjskiej rewolucji. Władze chcą nie tylko odzyskać kontrolę nad miastem, ale także nad enklawą rebeliantów na pobliskich terenach przy granicy z Tucją. Pozwoliłoby im przejąć kontrolę nad granicą syryjsko-turecką i ograniczyć dopływ uzbrojenia dla powstańców.

Sytuacją w Syrii zaniepokojeni są przywódcy światowych mocarstw. Interwencji ONZ domaga się Francja. Francuski prezydent Francois Hollande zapowiedział, że Paryż będzie starał się przekonać Rosję i Chiny do zmiany stanowiska w sprawie Syrii. O to samo apeluje Turcja, której władze zapowiadają, że nie pozostaną "biernym obserwatorem konfliktu", który sięga granic tego kraju. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oskarża Zachód o dozbrajanie syryjskiej opozycji.
Według opozycji, od początku wojny domowej zginęło około 20 tysięcy osób.

IAR

Galeria: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>