Powódź zaczęła się w poniedziałek wieczorem.Główne tamy i rzeki w 12-milionowej aglomeracji wylały z powodu nieprzerwanych opadów przyniesionych przez monsun, które trwały przez trzy doby.
Obecnie poziom wód opada, a ludziom, którzy przez kilka dni byli odcięci od świata, dostarczana jest żywność. Mają też pomoc lekarską.
Władze ogłosiły, że zmobilizują tysiące policjantów, żołnierzy i rezerwistów do sprzątania stolicy po największej powodzi od 2009 roku. Akcja obejmie m.in. Zatokę Manilską, do której z potoków i rzek spłynęły odpady. - Tego nie da się opisać. Są tam góry śmieci - powiedziała przedstawicielka lokalnych władz odpowiedzialna za wywóz śmieci.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Co roku nad Filipinami w ciągu sezonu monsunowego przechodzi ok. 20 tajfunów. W 2009 r. w wyniku powodzi wywołanej przez tajfun zginęły 464 osoby.
tj