Polityk uważa, że Michał Tusk nie powinien był jednocześnie pracować dla państwowo-samorządowej spółki i współpracować z liniami lotniczymi OLT Express, których właścicielem jest Amber Gold. Linie upały w lipcu. A 13 sierpnia zapadła decyzja o likwidacji spółki Amber Gold.
Syn premiera zarabia w OLT 6 tysięcy złotych>>>
Zdaniem Mastalerka posadę szefa portu lotniczego w Gdańsku powinien stracić też Tomasz Kloskowski. - Przecież przy tej aferze wyszło na jaw, że to szef portu lotniczego w Gdańsku, niejako załatwiał pracę dla syna premiera Donalda Tuska w konkurencyjnej firmie, a Marcin Plichta twierdzi, że uzyskał od syna premiera niejawne informacje dotyczące portu - wyjaśnia.
Michał Tusk zdradzał informacje warte miliony?>>>
"To afera premiera i jego syna"
Mastalerek uważa, że ostatnie doniesienia pokazują, że upadek Amber Gold to afera premiera i jego syna. Poseł PiS nie rozumie dlaczego Donald Tusk przestrzegał syna przed OLT Express, a nie ostrzegł Polaków. - Syn premiera przyznał, że w czerwcu jego ojciec odradzał mu współpracę z OLT, więc musiał mieć jakieś informacje (...) Powinno to być wyjaśnione - twierdzi.
Michał Tusk: co mam powiedzieć? Głupota i tyle>>>
Mastalerek poinformował, że na 45 - jak sam twierdzi - trudnych pytań, które wystosował do premiera, jego syna, prezesa Amber Gold i szefa portu lotniczego w Gdańsku, odpowiedzi zgodził się udzielić tylko Marcin Plichta. Poseł PiS zapowiedział, że jak tylko otrzyma odpowiedzi to je upubliczni.
Szef Amber Gold: Tusk sam się do nas zgłosił>>>
Marcin Mastalerek chce wiedzieć m.in, w jakich okolicznościach syn premiera poznał prezesa Portu Lotniczego w Gdańsku, czy przed podjęciem pracy rozmawiał z ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomirem Nowakiem oraz czy Michał Tusk nie dostrzegał, że praca dla OLT może rodzić konflikt interesów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk