Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 23.08.2012

"Krytyka wyroku na Pussy Riot tendencyjna"

Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksander Łukaszewicz oświadczył, że sprawa posłużyła jako "okazja do fali pospiesznych ocen o charakterze tendencyjnym, uwarunkowanych politycznie".
Pussy RiotPussy RiotИгорь Мухин/CC/Wikipedia

Jego zdaniem niektórym krytykom sądowego wyroku na wokalistki z Pussy Riot nie chodzi o los oskarżonych, ale o wykorzystanie możliwości do wykreowania jeszcze jednego antyrosyjskiego skandalu.
Rzecznik podkreśla też, że Zachód powinien respektować to, że państwo rosyjskie stara się chronić prawa wyznawców prawosławia. "Na postmodernistycznym Zachodzie wielu zapomina o chrześcijańskich korzeniach Europy i jednocześnie nie chce szanować uczuć wyznawców innych religii, uważając, że wiara ogranicza demokrację” - napisał rzecznik rosyjskiego MSZ.
"Bogurodzico, przegoń Putina"
22-letnia Nadieżda Tołokonnikowa, 24-letnia Maria Alochina i 29-letnia Jekatierina Samucewicz z punkrockowego zespołu Pussy Riot zostały skazane przez sąd w Moskwie na kary po dwa lata łagru za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną". Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy skazanych zapowiedzieli już apelację.
Trzy młode kobiety były wśród pięciu performerek, które 21 lutego w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina". Nagranie z tej akcji umieściły w internecie. W marcu zostały aresztowane.
O uwolnienie członkiń Pussy Riot bezskutecznie apelowali rosyjscy oraz zagraniczni twórcy kultury i artyści, a skazanie performerek wywołało na świecie protesty i obawy o wolność słowa w Rosji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk