ONZ, która podała takie dane, ostrzega, że w najbliższym czasie do Libanu, Jordanii, Turcji i Iraku może uciec kolejna fala Syryjczyków. Kraje, które przyjmują uchodźców alarmują, że nie są w stanie samodzielnie poradzić sobie z napływem ludzi. Przedstawiciele UNICEF poinformowali tymczasem, że wśród uchodźców coraz więcej jest dzieci, które nie mają rodziców. Patrick McCormick z UNICEF wyjaśnia, że chodzi o dzieci, których rodzice albo zginęli albo zostali w Syrii, a najmłodszym kazali uciekać.
- W naszych obozach dla uchodźców mamy programy, dzięki którym jesteśmy w stanie znaleźć najblizsze rodziny takich dzieci, jeśli one żyją. Kontaktujemy je także z dalszą rodziną, z kuzynami, czy kimkolwiek bliskim dla nich. Mamy też w obozach tzw. strefy przyjazne dla dzieci. Ważne jest bowiem, aby w pierwszym okresie pobytu w obozie dzieci były w bezpiecznym miejscu - powiedział Patrick McCormick.
Syryjscy aktywiści oceniają, że od początku konfliktu w tym kraju zginęło już 25 tysięcy osób. Prezydent Baszar al-Assad, którego ustąpienia domagają się rebelianci, twierdzi, że powstanie w Syrii to dzieło spisków obcych państw.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, to