Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 30.08.2012

Ostra wymiana zdań. Wałęsa: kocham "Solidarność"

- Boli mnie to, że mój ukochany związek organizuje protesty przeciw premierowi, że zamyka premiera w Sejmie - mówił w Elblągu Lech Wałęsa.

Były prezydent wziął udział w obchodach rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. - Pytanie o demokrację wynika z tego, że ludzie nie szanują dziś polityków - mówił Wałęsa. - Dziś do demokracji trzeba dopisać obowiązki, np. udział w wyborach - podkreślał. Według niego należy też znaleźć odpowiedź na pytanie, na jakich fundamentach chcemy budować globalizację i jedność obywatelską.

Wałęsa apelował, by ludzie niezadowoleni z obecnej sytuacji zakładali nowe partie i pisali nowe programy. Mówił, że boli go, iż "jego ukochany związek Solidarność organizuje protesty przeciw premierowi, że zamyka premiera w Sejmie". - Co to jest? Nie szanujemy się nawzajem. (...) Ja kocham Solidarność, ale taką, która buduje - powiedział.

Na jego słowa ostro zareagował obecny przewodniczący elbląskiej Solidarności Jan Fiodorowicz. - Pan też nie szanował ludzi, np. nazywając prezydenta (Lecha) Kaczyńskiego durniem - powiedział. Wałęsa odparł: "Mówiłem o durnym zachowaniu prezydenta (...). Mimo że mam Matkę Boską w klapie, nadal będę walczył z tymi heretykami, co wygadują głupoty".

W Elblągu Wałęsa odsłonił tablicę na ścianie budynku przy ul. 1 Maja 35, gdzie mieściła się pierwsza siedziba elbląskiej Solidarności. Umieszczono na niej cytat z wiersza Czesława Miłosza: "Który skrzywdziłeś człowieka prostego/ Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta/ Możesz go zabić - narodzi się nowy/ Spisane będą czyny i rozmowy".

PAP/aj