Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 12.09.2012

Ktoś z KPRM dzwonił do sądu w sprawie Amber Gold?

"Gazeta Polska Codziennie" podała, że posiada nagranie rozmowy prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego z urzędnikiem kancelarii premiera Donalda Tuska.

Według "GPC" do prezesa sądu miał zadzwonić człowiek, który przedstawił się jako asystent szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego. W trakcie rozmowy Milewski miał powiedzieć, że "chciałby dużo rzeczy przedstawić panu premierowi", poprosił też o bezpośrednie spotkanie z Tuskiem. Jego termin - jak podała gazeta - ustalono na 13 września.
Mężczyźni mieli też ustalić przez telefon datę posiedzenia w sprawie zażalenia na areszt szefa spółki Amber Gold Marcina P. - Kwestia jest do rozmowy, czy bardzo przyspieszać, czy nie przyspieszać - miał powiedzieć Milewski.
Jego rozmówca - jak podaje "GPC" - miał zapytać o skład sędziowski tego posiedzenia. - To są zaufane dla pana osoby? Wie pan, sprawa jest ważna, po prostu - pytał tajemniczy przedstawiciel Kancelarii Premiera. W odpowiedzi miał usłyszeć, żeby się martwił.
Gazeta podała, że po tym, jak skontaktowała się w sprawie nagrań z Milewskim, ten skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa, polegającego na powoływaniu się na wpływy w Kancelarii Premiera.

Afera Amber Gold
O spółce zrobiło się głośno, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W grudniu 2009 roku Komisja Nadzoru Finansowego zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji.

Władze Amber Gold zdecydowały o likwidacji spółki. Firma poinformowała, że "w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy".
Prokuratura, która prowadzi śledztwo w sprawie działalności Amber Gold, postawiła prezesowi tej spółki Marcinowi P. siedem zarzutów, w tym oszustwa znacznej wartości na kwotę co najmniej 181 mln zł, za co grozi do 15 lat więzienia.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"Gazeta Polska Codziennie", IAR, PAP, kk