Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Szymon Gebert 24.09.2012

Włochy: zamordowany premier czynił cuda? Chcą beatyfikacji

O beatyfikację Aldo Moro, zamordowanego przez Czerwone Brygady w 1978 chadeckiego polityka, wystąpiła diecezja rzymska. Watykan będzie teraz badań doniesienia o cudach.
Aldo Moro w trakcie przetrzymywania przez Czerwone BrygadyAldo Moro w trakcie przetrzymywania przez Czerwone BrygadyRed Brigades/Wikimedia Commons

Informację o rozpoczęciu procedury, która kończy się procesem beatyfikacyjnym, napisał w poniedziałek największy włoski dziennik „Corriere della Sera”.

Watykan zaaprobował fundację zajmującą się popularyzacją postaci legendy europejskiej chadecji; jej zadaniem będzie teraz zebranie dowodów na rzekome cudowne uzdrowienie kardynała Francesco Colasuonno za wstawiennictwem Moro.

Aldo Moro był jednym z najważniejszych uczestników procesu integracji europejskiej u jej zarania; na włoskiej scenie politycznej zajmował kluczowe pozycje od 1959 roku. Był ministrem wielu resortów, oraz dwukrotnie premierem Włoch: w latach 1963-1968 i 1974-1976.

W 1978 roku został porwany przez Czerwony Brygady, a jego ochroniarze zamordowani. Jego pobyt w niewoli był publiczną codziennością; do prasy i telewizji niemal co dzień docierały listy, do których napisania zmusili go terroryści. Apelował on w nich o spełnienie ich żądań (uwolnienie innych terrorystów z więzień), jednak nigdy nie spotkało się to z aprobatą rządu Giulio Andreottiego. Również wywodzący się z chadecji premier trwał w polityce nienegocjowania z porywaczami, co doprowadziło ostatecznie do śmierci Moro, którego zamordowano 9 maja, po 55 dniach od porwania. Dziś wiadomo, że śledztwo policyjne było sabotowane i nie miało żadnych szans na powodzenie. Mimo silnej krytyki, Andreotti utrzymał fotel premiera i poparcie chadeków.

Dziś wiadomo, że w czasie 55 dni niewoli Moro jego przyjaciel papież Paweł VI bardzo intensywnie zabiegał o jego uwolnienie, zbierając nawet pieniądze na okup.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg