Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 28.09.2012

Śmierć dzieci w Pucku. "Zawiodły instytucje"

Żadna z odpowiedzialnych instytucji nie dopełniła obowiązków w sprawie dzieci z Pucka, które zmarły, pozostając pod opieką rodziców zastępczych - informuje rzecznik praw dziecka, Marek Michalak.
Marek MichalakMarek MichalakPAP/Leszek Szymański

W związku z tym rzecznik złożył do starosty powiatu puckiego wniosek o pilne wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec wszystkich osób winnych tych uchybień. Stosowne wnioski trafiły też do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości i kuratora oświaty.

Rzecznik praw dziecka zwrócił się też do ministra pracy i polityki społecznej o wydanie zarządzenia w sprawie warunków, jakie mają spełniać kandydaci na rodziców zastępczych. Już w maju, a więc przed śmiercią pierwszego dziecka, do ośrodka pomocy rodzinie dotarły pierwsze sygnały, że dzieci mogą być bite.

Po śmierci 3-letniego chłopca w lipcu zdecydowano jedynie o rozmowie z rodzicami na temat kar cielesnych. Rodzice tłumaczyli wówczas, że chłopiec zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

Marek Michalak mówił, że kontrola ujawniła wiele nieprawidłowości w działaniu instytucji, które powinny otoczyć opieką dzieci. To między innymi niekompletny wywiad środowiskowy, niekompletna dokumentacja co do kwalifikacji rodziców zastępczych, brak opinii pedagogicznej, brak informacji co do warunków mieszkaniowych. Michalak dodał, że nie otoczono opieką dzieci, nie potraktowano ich potrzeb priorytetowo, wsparcie psychologiczne było udzielone dorosłym, a nie dzieciom.

3 listopada 2010 roku szkoła zaobserwowała pierwsze objawy przemocy wobec córki biologicznej państwa C., jednak tej informacji nikomu nie przekazano. Pod opieką państwa Cz. było pięcioro dzieci, dwoje z nich zmarło. W lipcu małżeństwo poinformowało o nieszczęśliwym wypadku, w którym zginął 3-letni chłopiec. Dziecko miało spaść ze schodów. 12 września zmarło drugie dziecko. Według rodziców 5-letnia dziewczynka upadła podczas kąpieli w brodziku i utonęła. Sekcja zwłok wykazała jednak, że dziecko zostało brutalnie pobite.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

IAR, to