Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Łukasz Urynowicz 03.10.2012

E-podręczniki coraz bliżej?

Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe stworzy technologię cyfrowych podręczników w polskich szkołach. Czy tym razem obejdzie się bez problemów?
zdjęcie ilustracyjnezdjęcie ilustracyjneWikimedia Commons

Ośrodek Rozwoju Edukacji do projektu „E-podręczniki do kształcenia ogólnego” wybrał poznańską placówkę, będącą pionem Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk. "Wyłonienie partnera jest efektem przeprowadzonego rozeznania i oceny potencjału oraz doświadczenia instytucji należących do sektora finansów publicznych, w szczególności szkół wyższych i instytutów naukowych, które mają doświadczenie w zakresie wykorzystania technologii informacyjno-komunikacyjnych w procesie uczenia się i zdobywania informacji oraz konieczny potencjał technologiczny z tego zakresu" – napisano w komunikacie umieszczonym na stronie internetowej Ośrodka.

W opinii ORE, Instytut Chemii Bioorganicznej PAN i Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe posiada ogromny dorobek w zakresie stosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych. "Centrum posiada niezbędny potencjał technologiczny oraz autorytet naukowy i wieloletnie doświadczenie we współpracy z uczelniami, co stanowi najlepszą rękojmię jakości nowotworzonych aplikacji i daje gwarancję osiągnięcia wszystkich zakładanych rezultatów projektu" – zaznaczono w komunikacie.

Partnera technologicznego wyłoniono w drodze naboru spośród technicznych szkół wyższych. Choć Ministerstwo Edukacji i podlegający mu ORE zrezygnowało z otwartej konkurencji, kryteria wyboru były zbliżone do warunków konkursu unieważnionego w lipcu. Po ogłoszeniu w połowie czerwca wyników część firm działających w tej branży zaczęła sugerować, iż zwycięska firma Progress Framework nie podoła projektowi. Według „Rzeczpospolitej” spółka prowadzi nieprzejrzystą politykę informacyjną dotyczącą finansów, nie jest znana w branży e-learningu, oraz nie ma kadry i zasobów, by zadanie zrealizować.

Po ogłoszeniu wyników wydawcy tradycyjnych podręczników zarzucali Ministerstwu i podmiotom startującym w konkursie nieuczciwą konkurencję. Minister Edukacji Krystyna Szumilas na początku lipca wysłała specjalną kontrolę od Ośrodka Rozwoju Edukacji w Warszawie, która miała zbadać „możliwe nieprawidłowości towarzyszące wyborowi partnera technologicznego”. W rezultacie 23 lipca p.o. dyrektor ORE Jarosław Wojdyła podjął decyzję o powtórzeniu naboru, powołując się między innymi na „negatywną kampanię, która towarzyszyła konkursowi”.

łu