Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 16.10.2012

Katastrofa smoleńska. Pobrano fragment brzozy

Polscy prokuratorzy przesłuchali też 11 świadków zaangażowanych w sprowadzanie samolotu z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie do lądowania 10 kwietnia 2010 roku.
Brzoza, o którą miał zawadzić Tu-154MBrzoza, o którą miał zawadzić Tu-154MWłodzimierz Pac/PR

Od 15 września do 13 października w Smoleńsku przebywał prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prowadzącej śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej, wraz z 11 biegłymi i ekspertami.
Jak poinformował rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa, prokurator oraz biegli wzięli udział w uzupełniających oględzinach wraku i elementów samolotu oraz miejsca i rejonu katastrofy. Podczas tych oględzin pobrano szereg próbek. - Pobrano także do badań fragment brzozy, w której tkwiły elementy, które mogą pochodzić z samolotu Tu-154M nr 101 - dodał rzecznik.
Ponadto od 19 września do 10 października w Moskwie przebywał prokurator WPO wraz z czterema biegłymi. Prokurator wziął udział m.in. w przesłuchaniu 11 świadków - osób zaangażowanych w sprowadzenie do lądowania samolotu 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku Smoleńsk Północny.
Wyjazd polskich prokuratorów wojskowych oraz biegłych i ekspertów do Moskwy i Smoleńska był konsekwencją skierowania przez WPO do Federacji Rosyjskiej uzupełniających wniosków o udzielenie pomocy prawnej.
Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>
Śledztwo w sprawie katastrofy
Dotychczas polscy prokuratorzy i biegli ośmiokrotnie wyjeżdżali do Rosji w związku ze śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej. Ostatnio - na przełomie lipca i sierpnia - grupa specjalistów m.in. wykonała pomiary szczątków samolotu przed planowanym w przyszłości transportem wraku do Polski. Przywieziono także przeszło tysiąc próbek biologicznych ofiar katastrofy smoleńskiej wykorzystywanych do badań DNA.
Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej przedłużono do 10 kwietnia 2013 roku. Jest ono prowadzone w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP Lech Kaczyński oraz członkowie załogi".
W sierpniu 2011 roku WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 roku zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.
W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i inni przedstawiciele najwyższych władz państwowych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk