PAP
Martin Ruszkiewicz
28.11.2012
Co najbardziej stresuje policjanta? Spotkanie z szefem!
Instytut Medycyny Pracy zapytał 137 policjantów o najbardziej stresujące sytuacje. Okazało się, że spotkanie z szefem jest gorsze niż powiadomienie rodziny ofiary zbrodni o zgonie bliskiego - pisze "Gazeta Wyborcza".
Zdjęcie ilustracyjnepolicja.pl
- Chodzi o to, że policjanta bardzo łatwo ukarać - uważa Tomasz Oklejak z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Wystarczy niedopełnienie jednego z zarządzeń wewnętrznych, których w policji jest multum. Choćby omyłkowe wypełnienie nieaktualnego wzoru jakiejś tabelki - zaznacza.
I jest jeszcze druga sprawa. W policji - i każdej innej służbie mundurowej - bardzo dużo zależy od uznania zwierzchnika. - Awanse, premie, przeniesienia, zgody na szkolenia czy opiniowanie wyjazdów na misję... - wylicza Oklejak. - Decyzję w tych wszystkich sprawach podejmuje komendant. Ma wielką władzę dawania i odbierania. I nawet jeśli policjanci określają jego działania jako mobbing, to żadnego zarzutu nie można sformułować, dopóki zwierzchnik mieści się w granicach prawa - dodaje.
"Gazeta Wyborcza"/mr