Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 02.12.2012

Po aferze podsłuchowej Brytyjczycy chcą ustawy prasowej

Po zeszłorocznej aferze podsłuchowych i dochodzeniu niezależnej komisji sędziego Levesona, już 90 tys. osób podpisało się pod internetową petycją o uchwalenie ustawy prasowej.
Ostatnie wydanie największej brytyjskiej gazety News of the World z przeprosinami za aferę, której pracownicy gazety byli głównymi bohateramiOstatnie wydanie największej brytyjskiej gazety "News of the World" z przeprosinami za aferę, której pracownicy gazety byli głównymi bohaterami

Raport sędziego Levesona zakłada utrzymanie wewnętrznej samokontroli sektora prasowego, ale wzmocnionej ustawą. Miałaby ona regulować status nowej komisji kontrolnej. Tego samego domaga się większość ofiar podsłuchów, niedyskrecji i pomówień prasowych oraz opozycyjna Partia Pracy, a teraz wsparła ich petycja.
Ale w debacie w Izbie Gmin po ogłoszeniu raportu konserwatywny premier David Cameron wystąpił przeciwko takiej ustawie, z obawy, że byłby to pierwszy krok w kierunku kontroli politycznej nad prasą. Poparły go praktycznie wszystkie tytuły w kraju - nie tylko te sprzyjające konserwatystom.

Artykuł redakcyjny mocno lewicowego tygodnika "The New Statesman" stwierdza wręcz, że ustawa wskrzesiłaby w praktyce licencjonowanie prasy, zniesione jeszcze w 1695 roku. Przeciwna ustawie jest też dyrektor organizacji obrońców praw człowieka Liberty, Sami Chakrabati, która zasiadała w komisji sędziego Levesona. Jak powiedziała - wszelki przymus narzucający prasie wyższe standardy niż reszcie obywateli naruszałby ustawę o prawach człowieka.