Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 15.12.2012

Co będzie z nową konstytucją? Egipt decyduje

Mieszkańcy Egiptu zdecydują o losie przyszłej konstytucji kraju. W Kairze i w innych miastach zostanie przeprowadzone kontrowersyjne referendum konstytucyjne.
KairKairWojciech Cegielski/PR

Projekt nowej ustawy zasadniczej jest forsowany przez prezydenta Egiptu oraz islamistów z Bractwa Muzułmańskiego. Dokument nie podoba się opozycji i w ostatnich dniach stał się powodem gwałtownych protestów w kilku miastach. Końcowe prace nad nową konstytucją prowadzone były w pośpiechu, a ostatecznie obrady zgromadzenia narodowego opuścili przedstawiciele partii świeckich i chrześcijańskich. Nie podobało im się, że konstytucja daje prezydentowi niemal nieograniczoną władzę i jest w zbyt dużym stopniu oparta o islam. Zwolennicy opozycji wyszli na ulice, a w Kairze i w Aleksandrii doszło do krwawych starć ze zwolennikami rządzących islamistów.

Kontrowersje wokół konstytucji sprawiły, że część sędziów, którzy mieli nadzorować referendum, ogłosiła bojkot. Prezydent rozłożył więc głosowanie na dwie soboty - 15 i 22 grudnia. Dzisiaj do urn idą mieszkańcy Kairu, Aleksandrii oraz ośmiu innych prowincji. Druga połowa spośród 56 milionów uprawnionych Egipcjan zagłosuje za tydzień. Jak informuje specjalny wysłannik Polskiego Radia do Kairu Wojciech Cegielski, w związku z ryzykiem zamieszek, porządku na ulicach pilnuje 120 tysięcy żołnierzy. Z koszar wyjechało około 6 tysięcy czołgów. Armia może aresztować każdego, kto zakłóci bezpieczeństwo głosowania.

Nowa konstytucja liczy 236 artykułów, spośród których opozycja kwestionuje co najmniej 40. Ustawa ma zastąpić prowizoryczną konstytucję z ubiegłego roku. Bez niej nie będzie można przeprowadzić wyborów do parlamentu, którego teraz Egipt tak naprawdę nie posiada. W piątek w zamieszkach w Aleksandrii rannych zostało 15 osób. W centrum miasta starli się ze sobą zwolennicy i przeciwnicy Bractwa Muzułmańskiego i prezydenta Mohammeda Mursiego. W sumie od czasu ogłoszenia terminu referendum w Egipcie zginęło 8 osób, a kilkaset zostało rannych.

''IAR/aj