Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 28.12.2012

Co zrobi sąd? Finał procesu doktora G.

Mowy końcowe wygłoszą przed warszawskim sądem rejonowym obrońcy oskarżonego o korupcję i mobbing kardiochirurga dr. Mirosława G.
Mirosław G.Mirosław G.PAP/Rafał Guz

W czwartek sąd zakończył proces dr. G. i wysłuchał mowy końcowej oskarżyciela. Prokurator zażądał dla doktora kary dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 200 tys. zł grzywny, przepadku pieniędzy z łapówek i obciążenia kosztami procesu. Wobec pacjentów zawnioskował o warunkowe umorzenie postępowania bez wymierzania kary.

B. ordynator kardiochirurgii szpitala MSWiA, 52-letni Mirosław G. został w spektakularny sposób zatrzymany w lutym 2007 r. - agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach.

Proces rozpoczął się w listopadzie 2008 r. Oskarżony nie przyznał się do zarzuconych czynów. Zapewniał m.in., że nigdy nie warunkował operacji od łapówki. Przyznawał, że pacjenci sporadycznie zostawiali mu koperty z pieniędzmi, które on "oddawał na potrzeby szpitala". Proces jest precedensowy m.in. jako sprawa o granice między korupcją a "okazywaniem wdzięczności" lekarzom przez pacjentów po operacjach.

PAP/aj