Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 07.01.2013

Prokuratura "zdumiona" aktywnością medialną Tulei

W opinii prokuratury sędzia "zdaje się świadomie łamać powszechnie obowiązujące w tym zakresie reguły i zwyczaj", co może burzyć zaufanie do prokuratury.
Sędzia Igor TuleyaSędzia Igor TuleyaPAP/Tomasz Gzell

Jak napisał w oświadczeniu rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura, prokuratura z należytym szacunkiem i uwagą przyjęła wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wobec dr. Mirosława G. Dodał, że prokuratura "powstrzymuje się od komentarza w sprawie samego wyroku, jak i jego ustnego uzasadnienia". Podkreślił, że jedyną możliwą i przyjętą w państwie prawa formą dyskusji z orzeczeniem niezawisłego sądu jest skorzystanie z apelacji.
"Tym samym zdumienie wywołuje aktywność medialna w kolejnych dniach sędziego orzekającego, w trakcie której on sam nawiązując do wydanego orzeczenia, zdaje się świadomie łamać powszechnie obowiązujące w tym zakresie reguły i zwyczaj" - czytamy w oświadczeniu. Dodał, że prokuratura nie podejmuje publicznej polemiki z wypowiedziami Tulei, oczekując na wyniki postępowania związanego z zapowiadanymi przez sędziego zawiadomieniami o przestępstwie.
"Medialny przekaz wypowiedzi niezawisłego sędziego, który koncentrując się na porównywaniu czynności procesowych wszystkich funkcjonariuszy publicznych, a więc także prokuratorów prowadzących postępowanie przygotowawcze, do działań stalinowskich, wydaje się jednak na obecnym etapie dowolnie i przedwcześnie burzyć w niniejszej sprawie zaufanie do organu ochrony prawnej, jakim jest prokuratura" - głosi oświadczenie.
Zdaniem prokuratury jedynym skutkiem tych medialnych wystąpień jest "przekaz koncentrujący się na skrzywdzeniu oskarżonego i przekroczeniu uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych". Poza horyzontem zainteresowania głównych mediów pozostaje kwestia potępienia łapownictwa.
Tuleya krytycznie o metodach CBA
W piątek sąd skazał dr. Mirosława G., b. ordynatora kardiochirurgii stołecznego szpitala MSWiA, na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę za korupcję - przyjęcie ponad 17,5 tys. zł od pacjentów; uniewinnił go od 23 zarzutów, m.in. mobbingu wobec podwładnych.
Zarazem sąd krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie kardiochirurga. Tuleya zapowiedział złożenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez świadków w procesie kardiochirurga oraz naruszenia pewnych procedur przez organy ścigania w śledztwie wobec skazanego za korupcję lekarza.
Były szef CBA Mariusz Kamiński (dziś wiceprezes PiS) zapowiedział z kolei, że złoży skargę wobec sędziego Tulei. Zapowiedział, że oczekuje iż przełożeni wypowiedzą się, czy jego zachowania nie wystawiają godności wykonywania zawodu sędziego na szwank. Kamiński uważa wypowiedzi sędziego za niedopuszczalne.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk