Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Jaremczak 09.01.2013

Bomba w Sejmie. Będzie audyt po prowokacji dziennikarzy

Informacje o nim potwierdziła doradczyni marszałek Sejmu Iwona Sulik po spotkaniu Ewy Kopacz z przedstawicielami Straży Marszałkowskiej.

Jej komendant mówił wcześniej, że po prowokacji zostaną wyciągnięte konsekwencje.

W programie "Po prostu" w TVP1, pokazano jak przez nikogo niezatrzymywany wszedł do Sejmu człowiek bez przepustki, z torbą, w której miał substancje, z których można zrobić ładunek wybuchowy. Wszedł bocznym wejściem do Domu Poselskiego, a następnie na galerię sali posiedzeń Sejmu, później na konferencję szefa SLD Leszka Millera i na teren strzeżonego poselskiego garażu.

- Oburzające, rzeczywiście wstrząsające, ale też pokazujące z jaką łatwością można się tam dostać - komentowała marszałek Sejmu Ewa Kopacz, której dziennikarz pokazał nagranie.

W środę wieczorem w Sejmie Kopacz spotkała się z przedstawicielami Straży Marszałkowskiej. Sulik, pytana o jego efekty powiedziała, że "w kontekście ostatnich wydarzeń będzie przeprowadzony audyt wewnętrzny, który odpowie na wszystkie pytania, jakie w związku z tą sprawą się pojawiają i na podstawie tego raportu, audytu, dokumentu dokładnie ujawniającego wszystko, będą podejmowane decyzje".

Zaznaczyła jednak, że w sprawie nie zapadły żadne decyzje personalne. Jak mówiła, wszystko musi zostać najpierw zbadane. Dopytywana, czy po audycie można się liczyć z konkretnymi konsekwencjami, odparła: "Wszystko zależy od tego, co będzie w tym dokumencie".

PAP, tj

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>