Ministerstwo obrony w Paryżu podało, że zakładnik został zabity, rebelianci twierdzą jednak, że żyje i wciąż jest w ich rękach. Zakładnik, agent francuskiego wywiadu, przebywał w rękach islamistów w Somalii od trzech i pół roku. W operacji przeprowadzonej przez jednostkę specjalną zginęło dwóch żołnierzy francuskich i siedemnastu terrorystów. Według islamistów, jeden z Francuzów dostał się w ich ręce. Jest ranny. Islamiści grożą Francji atakami na jej terytorium.
Tymczasem w Mali, w wyniku ofensywy przeciwko terrorystom zagrażającym stolicy kraju Bamako, poległ kolejny żołnierz francuski. Jak poinformował minister obrony Francji Jean Yves Le Drian, operacja z udziałem śmigłowców pozwoliła na zatrzymanie ofensywy terrorystów. W wyniku intensywnych walk ciężkie obrażenia odniósł jednak jeden z pilotów, który zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Francuzi, zgodnie z rezolucją ONZ, wspierają malijskie oddziały rządowe w walce z fundamentalistami, którzy chcą obalić władze w Bamako i utworzyć w tej części Afryki Republikę Islamską.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj