Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 30.01.2013

Czy Brunon K. wyjdzie z aresztu za kaucją?

Zamiast dłuższego aresztu, poręczenie majątkowe - wniesienie o taki środek zapobiegawczy rozważają obrońcy Brunona K. oskarżonego o przygotowania do zamachu na Sejm RP.
Cela w której przebywa Brunon K.Cela w której przebywa Brunon K.Paweł Pawlica/PR

W poniedziałek Prokuratura Apelacyjna w Krakowie złożyła wniosek o przedłużenie aresztu o kolejne trzy miesiące dla niedoszłego zamachowca. Jak twierdzą śledczy, potrzebują więcej czasu na przesłuchania i otrzymanie opinii biegłych. Ich zdaniem istnieje również obawa matactwa ze strony Brunona K.

Te argumenty nie przekonują, mecenas Anny Kobińskiej. "Śledczy mieli już wystarczająco dużo czasu na szczegółową analizę dowodów, a także na przesłuchanie świadków. Druga przesłanka tego wniosku, to jest obawa matactwa, a przecież podejrzany złożył już obszerne wyjaśnienia i jest gotowy do odpowiedzi na dalsze pytania śledczych. Najważniejsi świadkowie na podstawie, których zeznań został przedstawiony zarzut zostali już przesłuchani i nie ma tutaj żadnej obawy, że będą zmieniać oni swoje zeznania.".
Sąd Okręgowy w Krakowie rozpatrzy wniosek prokuratury apelacyjnej na posiedzeniu 7 lutego.

Za przygotowanie zamachu na konstytucyjne organy RP Brunonowi K. grozi do 5-ciu lat więzienia. Według śledczych zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu kilka ton materiałów wybuchowych. Jego celem mieli być prezydent, premier, ministrowie i posłowie.
Niedoszły zamachowiec przebywa w celi dla więźniów szczególnie niebezpiecznych w areszcie śledczym przy ulicy Montelupich w Krakowie.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>