Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 05.02.2013

GOPR uratował licealistów. Kuratorium nie zgłosi sprawy na policję

Obóz, jaki zorganizowano w Bieszczadach z udziałem wrocławskich uczniów, nie został zgłoszony w Dolnośląskim Kuratorium Oświaty.
Akcja GOPR w BieszczadachAkcja GOPR w BieszczadachPAP/Darek Delmanowicz
Posłuchaj
  • Rzeczniczka prasowa Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty we Wrocławiu Janina Jakubowska (IAR)
Czytaj także

Dolnośląskie Kuratorium Oświaty nie ma jednak pewności, czy obóz w ogóle powinien zostać zgłoszony.
- My nie będziemy niczego zgłaszać na policję ponieważ nie wiemy, czy ten wyjazd miał - w rozumieniu ustawy - formę wypoczynku. Jeśli wyjazd miał charakter szkolenia, organizator nie musiał powiadamiać kuratorium - mówi Radiu Wrocław rzeczniczka prasowa Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty we Wrocławiu Janina Jakubowska.
Szef wrocławskiej Szkoły Przetrwania i Przygody Bogdan Tymoszyk przekonuje, że wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa.
W poniedziałek ratownicy GOPR sprowadzili z Bukowego Berda w Bieszczadach 12-osobową grupę wrocławian, która utknęła pod szczytem. Wszyscy zostali bezpiecznie sprowadzeni do Mucznego. Stan zdrowia 16-latka, który trafił do szpitala z objawami odmrożenia stóp lekarze oceniają jako dobry. Prawdopodobnie w środę opuści szpital.
Zebrane wstępnie informacje wskazują, że grupa wyruszyła w góry, by się sprawdzić, była to tzw. szkoła przetrwania. Ich opiekun, przedstawiciel organizatora wyjazdu w Bieszczady, zostawił młodych ludzi na szlaku, zgodnie ze scenariuszem. Kontaktował się z nimi telefonicznie. Po tym jak pogorszyły się warunki pogodowe wezwał na pomoc GOPR-owców.
Opiekun spędził noc w areszcie w Ustrzykach Dolnych. We wtorek zostanie przesłuchany przez prokuraturę. Śledczy sprawdzą, czy 22-letni mężczyzna nie naraził uczestników szkoły przetrwania na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, prw.pl, kk