Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 06.02.2013

W wypadku w Kozłowie zginęło trzech braci. Żałoba w szkole

We wtorek daewoo Tico, którym jechało do szkoły czterech nastolatków zderzyło się z pługopiaskarką.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 7 w miejscowości Kozłowo. Czterej bracia - w wieku 13, 17, 18 i 19 lat - jechali do szkoły w Świeciu. Samochód wpadł w poślizg i uderzył czołowo w ciężarówkę - tzw. pługopiaskarkę. W wypadku zginęli trzej bracia. Czwarty - 17-latek - z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
19-letni Karol (kierowca) i 18-letni Marek uczęszczali do Technikum Mechatronicznego. W tej szkole uczy się także 17-letni Daniel. Najmłodszy chłopiec, 13-letni Krzysztof, uczył się w Gimnazjum nr 1. Jak podkreśliła w rozmowie z "Gazetą Pomorską" dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Świeciu, Ewa Joachimiak, kadra nauczycielska i uczniowie są w szoku. W szkole ogłoszono żałobę. Ksiądz odprawił w placówce Mszę św., uczniowie modlili się, by 17-letni Daniel przeżył. Koledzy Daniela powiedzieli "Gazecie Pomorskiej", że Daniel "jest najlepszym uczniem, ale nie typem kujona, tylko równiachy, który po prostu kuma szybciej niż inni".
- Ułożeni, ambitni, lubiani i aktywni chłopcy - powiedziała o braciach dyrektor Gimnazjum nr 1, Sabina Janiszewska. - O tej rodzinie nikt nie powie złego słowa. Widzę ich, jak w czwórkę pomagają rodzicom w ogrodzie albo jak wchodzą do kościoła: mama pierwsza, mąż i chłopaki za nią. Siadają w trzeciej ławce, od najmniejszego do największego - powiedziała sąsiadka Iwona Banaś.
Rodzina chłopców została objęta pomocą psychiatryczną.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Gazeta Pomorska", IAR, PAP, kk