Akcja GOPR w Bieszczadach. Brak sankcji dla opiekuna licealistów

Policjanci z Ustrzyk Dolnych wnioskowali o zastosowanie wobec niego dozoru policyjnego. Jak poinformowała szefowa prokuratury Maria Chrzanowska, nie zachodzi obawa, że instruktor będzie utrudniał śledztwo. Dlatego Prokuratura Rejonowa w Lesku nie zastosowała żadnych sankcji wobec opiekuna.
Ustrzycka policja zakończyła wyjaśnianie przebiegu poniedziałkowego zdarzenia w górach. Teraz postępowanie w tej sprawie będą prowadzić funkcjonariusze z Wrocławia. Mają przesłuchać rodziców uczestników obozu, właściciela szkoły przetrwania i jej kierownictwo.
Zebrane wstępnie informacje wskazują, że grupa licealistów z Wrocławia wyruszyła w góry, by się sprawdzić, była to tzw. szkoła przetrwania. Ich opiekun, przedstawiciel organizatora wyjazdu w Bieszczady, zostawił młodych ludzi na szlaku, zgodnie ze scenariuszem. Kontaktował się z nimi telefonicznie. Po tym jak pogorszyły się warunki pogodowe wezwał na pomoc GOPR-owców.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk