Brazylijskie media emocjonują się barwnymi paradami, w których półnagie piękności prezentują swoje taneczne umiejętności. Gazety oraz serwisy internetowe analizują każde potknięcie i spekulują, która szkoła ma największe szanse na zwycięstwo.
Ale karnawałowe szaleństwo trwa nie tylko w słynnym Rio. Kolorowe sambodromy przejeżdżają także ulicami Sao Paulo. Mówi się, że w tym roku faworytami są szkoły samby Rosas de Ouro oraz Vai-Vai. "Ich pokazy były harmonijne i pozbawione większych błędów" - komentują znawcy. W Rio podobno na razie grupom "zabrakło fantazji".
Szacuje się, że w tym roku najsłynniejszy karnawał świata przyciągnął nawet milion turystów. Ale zabawa w brazylijskich miastach to nie tylko feeria barw i muzyczne szaleństwo. Władze przypominają także o zagrożeniach, tym bardziej że alkohol leje się strumieniami. Organizatorzy, jak co roku, rozdają turystom miliony darmowych prezerwatyw i apelują, by z rozwagą korzystali z uciech Brazylii.
Mimo rozmachu tegoroczny karnawał upływa pod znakiem żałoby po niedawnym tragicznym pożarze w Santa Maria, w którym zginęło ponad 230 osób. Z tego powodu brazylijska prezydent Dilma Rousseff nie będzie brała udziału w ulicznych pochodach.
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)