Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 20.02.2013

Narodowcy na wykładzie prof. Środy. Premier: stała się rzecz straszna

- Największym zagrożeniem będzie, jeśli będziemy udawali, że nic się nie stało, że nic nie zaczyna się dziać - powiedział premier.
Narodowcy na wykładzie prof. Środy. Premier: stała się rzecz strasznayoutube.com/watch?feature=player_embedded&v=S_Z5j7QUIf4

We wtorek wieczorem do auli Audytorium Maximum na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie swój wykład: "Moralność życia publicznego" miała wygłosić prof. Magdalena Środa wtargnęła grupa kilkudziesięciu zamaskowanych osób. Agresorzy zostali wypchnięci z sali przez straż uniwersytecką, na korytarzu zaczęli skakać i krzyczeć "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Niedługo potem opuścili budynek. Policja ukarała mandatami dwie osoby. Nikomu nic się nie stało.
- Najbardziej jestem poruszony opinią niektórych ważnych osób, jeśli chodzi o kontekst tego zdarzenia, że nic się nie stało. Ja uważam, że stała się rzecz straszna, choć nikt nikogo nie pobił - powiedział premier.
W ocenie Tuska, jeśli będzie się okazywać obojętność wobec takich zdarzeń, "to na pewno za tydzień lub za miesiąc, ci sami lub inni zamaskowani osobnicy wejdą i kogoś uderzą, a jeszcze później uderzą profesora, który zdecydował się na taki wykład, a który nie odpowiada ich dość plugawym gustom".
- Największym zagrożeniem będzie, jeśli będziemy udawali, że nic się nie stało, że nic nie zaczyna się dziać. Jeśli wszyscy bez wyjątku - od dyrektora uczelni przez liderów opinii publicznej, w tym polityków, media, jeśli nie będziemy reagowali w sposób jednoznaczny, to za miesiąc czy pół roku nie tylko będą ryczeć, ale będą bić. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości - stwierdził premier.
Zapewnił, że jeśli tylko będzie taka możliwość, to służby państwa będą zapobiegać "takim przestępstwom czy wykroczeniom".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk