Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 19.03.2013

Gdynia: Fundacja Pomocy Dzieciom "Maciuś" pod lupą prokuratury

Gdyńska prokuratura przeprowadzi postępowanie sprawdzające, w którym przyjrzy się działalności Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś" z Gdyni.
Gdynia: Fundacja Pomocy Dzieciom Maciuś pod lupą prokuraturypfpd.org

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, decyzję o przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego podjął po doniesieniach medialnych szef reprezentowanej przez nią instytucji. Sprawa trafi do Prokuratury Rejonowej w Gdyni, gdzie swoją siedzibę ma fundacja. Rzecznik zaznaczyła, że dopiero na bazie informacji zebranych w postępowaniu prokuratorzy podejmą decyzję co do ewentualnego wszczęcia śledztwa.
Z artykułów, które ukazały się w "Rzeczpospolitej" w poniedziałek i wtorek wynika, że fundacja co roku uzyskuje od darczyńców kilka milionów złotych na pomoc głodnym dzieciom, jednak gros tych pieniędzy wydawanych jest na "koszty działalności operacyjnej" - głównie "zlecenie obsługi wysyłkowej listów z prośbą o pomoc dzieciom prywatnej spółce SAZ Dialog Europe AG z siedzibą w Szwajcarii". Jak wynika z informacji gazety, na dożywianie dzieci fundacja przeznacza niewielką część dochodów - w 2009 roku tylko 218 tys. zł, a w 2010 roku - 343 tys. zł.
W specjalnym oświadczeniu przedstawiciele fundacji przyznają, że organizacja korzysta z usług firm zewnętrznych, które dzwonią bądź wysyłają listy do przyszłych darczyńców. "Fundacja Maciuś w dobrej wierze rozpoczęła współpracę z firmą SAZ, ponieważ posiadając kilkudziesięcioletnie doświadczenie gwarantowała ona pozyskanie środków finansowych na taką skalę, jaka jest konieczna przy dożywianiu dzieci w całej Polsce. Wydatki m.in. na kupno bazy adresowej, która jest własnością fundacji, traktujemy jak inwestycję. Tylko dzięki niej możemy zbierać odpowiednie fundusze" - napisano w oświadczeniu.
Jak poinformował rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku Andrzej Bartyska, już przed kilkoma laty UKS zwracał fundacji uwagę, że środki wpłacone na jej konto przez darczyńców pozyskanych w efekcie kampanii listowej powinny być wykazywane w sprawozdaniach finansowych jako środki uznane w zbiórce publicznej. Bartyska wyjaśnił, że fundacja nie zgodziła się z taką interpretacją, rozpoczęła w tej sprawie spór sądowy. W oświadczeniu przedstawiciele fundacji poinformowali, że przed rozpoczęciem kampanii listowej w 2007 roku zasięgnęli opinii MSWiA i uzyskali informację, że "wysyłka listów nie jest zbiórką publiczną".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk