Kłusownicy wytrzebili już większość nosorożców w Azji i doszczętnie w kilku krajach środkowej Afryki. Tymczasem w angielskim Kencie, opodal Canterbury i Dover, znajdują się dwa parki safari, gdzie schronienie znalazły najbardziej zagrożone nosorożce czarne.
W ciągu minionych siedmiu lat tak się tam zadomowiły, że zaczęły się rozmnażać. Część spośród 33 nosorożców już z "brytyjskim paszportem" trafiła do innych ogrodów zoologicznych, głównie w Europie, ale trzy przesiedlono nawet do Tanzanii, aby ratować tamtejszą populację. Ostrzeżenie sprawiło, że nosorożce hasające po łąkach parków w Port Lympne i Howletts zaczęto zapędzać na noc do zagród, a strażnicy podjęli nocne patrole. Dyrekcja zaapelowała też o pomoc do ochotników spośród miejscowej ludności.
W ostatnich latach łowcy rogu nosorożca odkryli też brytyjskie muzea i zbiory pałacowe, włamując się do nich i odcinając rogi eksponatom. Pokusa jest ogromna, bo czarnorynkowa cena sięga 200 tysięcy funtów za sztukę.
pp/IAR
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)