Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 11.04.2013

Sondaż: Rosjanie mają dość Putina. Kto po nim?

Już ponad połowa Rosjan - 55 proc. - nie chce, aby Władimir Putin pozostał na Kremlu po 2018 roku. Analitycy dodają, że wyścig następców już trwa.
Władimir PutinWładimir Putinkremlin.ru

Takie są wyniki sondażu Centrum Lewady, niezależnej pracowni badania opinii publicznej. W 2018 roku w Rosji powinny się odbyć kolejne wybory prezydenckie.

Putina u sterów państwa po 2018 roku pragnie widzieć tylko 22 proc. obywateli Federacji Rosyjskiej. A zaledwie 8 proc. Rosjan jest za tym, by na Kreml wrócił premier Dmitrij Miedwiediew, który stał na czele państwa w latach 2008-12.

"Zmęczenie Putinem"
Cytowany w czwartek przez dziennik "Wiedomosti" wicedyrektor Centrum Lewady Aleksiej Grażdankin ocenia, że badanie to odzwierciedla wzrost w społeczeństwie zapotrzebowania na nowego przywódcę. - Niekoniecznie musi to być przedstawiciel innego obozu politycznego - komunista lub liberał. Wystarczy, że będzie to nowa postać - oświadczył Grażdankin. - Owszem, działalność Putina nadal aprobuje ponad połowa Rosjan, jednak akumuluje się zmęczenie. Jest widoczne już dzisiaj, a do zakończenia obecnej kadencji Putina pozostało pięć lat - dodał.
Grażdankin zwrócił uwagę, że spośród tych obywateli FR, którzy w 2012 roku głosowali na Putina, tylko 36 proc. chce, aby pozostał on prezydentem do 2024 roku. - Nawet wśród jego żelaznego elektoratu nie ma poparcia dla koncepcji ”Putin na zawsze” - podkreślił socjolog.
W opinii Grażdankina, "społeczeństwo zaczęły męczyć putinowskie metody rozwiązywania problemów".

Kto jest na kremlowskiej liście?
W marcu dwaj znani politolodzy Igor Bunin i Gleb Pawłowski wystąpili z tezą, że Putin "na wszelki wypadek" stworzył już "pool następców", jednak lista ta jest jedną z najściślej strzeżonych tajemnic.

Analityk Jewgienij Minczenko jest zdania, że "wyścig następców" w otoczeniu Putina już trwa.

Wśród potencjalnych sukcesorów wymienia się byłego wieloletniego ministra finansów Aleksieja Kudrina, mera Moskwy Siergieja Sobianina, ministra obrony Siergieja Szojgu i stojącego na czele partii Platforma Obywatelska oligarchę Michaiła Prochorowa.

PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>