Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 23.04.2013

Atak na ambasadę Francji w Trypolisie. Szef francuskiego MSZ jedzie do Libii

W wyniku wybuchu samochodu-pułapki rannych zostało dwóch francuskich żandarmów. Budynek ambasady jest zniszczony w około 60 procentach.
Ambasada Francji w Trypolisie (Libia)Ambasada Francji w Trypolisie (Libia)PAP/EPA/SABRI ELMHEDWI
Posłuchaj
  • Atak na ambasadę Francji w Libii. Relacja Marka Brzezińskiego z Paryża (IAR)
Czytaj także

Na razie nie wiadomo kto i dlaczego podłożył bombę. Źródła dyplomatyczne w Paryżu są zdania, że sprawcy najprawdopodobniej pochodzą spoza Libii, gdyż w tym kraju nie ma nastrojów antyfrancuskich. Władze libijskie nazwały zamach "aktem terroru".
Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że atak został wymierzony nie tylko we Francję, lecz "we wszystkie kraje wspólnoty międzynarodowej zaangażowane w walkę z terroryzmem". Zwrócił się do władz Libii o "pełne wyjaśnienie tego niemożliwego do zaakceptowania aktu, tak aby sprawcy zostali zidentyfikowani i doprowadzeni przed oblicze sprawiedliwości".
Hollande poinformował, że jeszcze we wtorek do Trypolisu uda się szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius, żeby m.in. sprowadzić do kraju rannych strażników. W oddzielnym oświadczeniu szef francuskiego MSZ zdecydowanie potępił wtorkowy zamach, obiecując wyjaśnienie jego okoliczności i schwytanie sprawców.
W Libii już wcześniej dochodziło do ataków na placówki dyplomatyczne obcych państw. Najpoważniejszy miał miejsce we wrześniu 2012 roku. Zaatakowano wówczas konsulat USA w Bengazi na wschodzie kraju. W ataku zginęło czterech amerykańskich dyplomatów, w tym ambasador USA w Libii.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''