Komisja Europejska uznała, że polskie kontrole wniosków o unijne wsparcie w ramach Wspólnej Polityki Rolnej były niewystarczające. KE ukarała w sumie 14 krajów członkowskich za uchybienia w wydatkowaniu środków na Wspólną Politykę Rolną albo nieadekwatne procedury kontrolne. W konsekwencji tej decyzji do budżetu UE powrócić ma w sumie ok. 230 mln euro. Polska ma zwrócić prawie 80 milionów euro.
Były minister rolnictwa Marek Sawicki mówił w TVP Info, że "od strony prawnej racja jest po stronie Polski i po stronie ARiMR, która na żadnym momencie nie uchyliła kontroli”. - W momencie kiedy realizują się zadania dla ponad 1,5 miliona gospodarstw, nie ma możliwości, by nie popełnić błędu. Natomiast błędy, które są popełniane mieszczą się w granicach dopuszczanych przez Komisję Europejską. Wina leży ewidentnie po stronie urzędników Komisji, którzy audytując nie uwzględnili warunków akredytacji z roku 2005. Komisja Europejska szuka na siłę pieniędzy i do wora kar wrzuciła Polskę. W mojej ocenie na 99 procent Polska przed Trybunałem Sprawiedliwości się wybroni - zaznaczył polityk PSL.
Marek Sawicki dodał, że rozstrzygniecie tej sprawy "to kwestia ok. 2 lat", ale - jak podkreślał poseł PSL - "zdarza się, że decyzje Trybunału zapadają w ciągu sześciu miesięcy”.
TVP Info/aj