Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 26.05.2013

Organizacje humanitarne krytykują UE ws. palestyńskiej

Ponad 80 międzynarodowych organizacji pomocowych skupionych w stowarzyszeniu AIDA, w tym Polska Akcja Humanitarna, skrytykowało Unię Europejską za brak postępów we wprowadzaniu w życie rekomendacji dotyczących wsparcia i pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków.
Plac Jasera Arafata w RamallahPlac Jasera Arafata w RamallahWojciech Cegielski/ PR

Taką krytykę UE za niedotrzymywanie jej własnych apeli zawiera raport Stowarzyszenia Międzynarodowych Agencji Rozwojowych (AIDA).

Organizacje skupiły się w nim na sytuacji 150 tysięcy Palestyńczyków mieszkających w tzw. strefie C, obejmującej ponad 60 procent powierzchni Zachodniego Brzegu - palestyńskiego terytorium okupowanego przez Izrael. Strefa C znajduje się pod wyłączną wojskową i administracyjną kontrolą Izraela.

AIDA przypomina w raporcie oświadczenie wydane przez ministrów spraw zagranicznych UE w maju zeszłego roku. Unia wzywała w nim Izrael, by "wypełnił swoje zobowiązania", wśród których było "wstrzymanie przymusowych przesiedleń ludności, wyburzeń palestyńskich domów i infrastruktury, ułatwienie procedury administracyjnej zdobywania pozwoleń na budowę, zapewnienie dostępu do wody i podstawowych potrzeb".

Tymczasem - głosi raport - w ciągu roku od tego apelu Izrael wybudował ponad 600 domów w osiedlach na Zachodnim Brzegu, uważanych przez społeczność międzynarodową za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego. W tym samym czasie wojsko izraelskie wyburzyło 533 palestyńskie domy i obiekty, pozbawiając dachu nad głową lub wysiedlając 784 osoby. Wśród tych wyburzonych obiektów 30 było ufundowanych z pieniędzy unijnych - wskazuje AIDA.

W zeszłym roku wyburzone zostały cysterny w palestyńskich wioskach w strefie C odremontowane z pieniędzy polskiego MSZ przez Polską Akcję Humanitarną (PAH). Zdecydowana reakcja polskiego MSZ - wezwanie ambasadora Izraela w Warszawie w celu wyjaśnień - została odnotowana w raporcie. Jednak AIDA ocenia przypadek Polski, jako "wyjątek potwierdzający regułę", którą jest generalny brak reakcji ze strony krajów europejskich.

"Pomimo kilku inicjatyw pojedynczych państw członkowskich, europejscy przywódcy są wciąż niechętni, by wspólnie i w sposób systematyczny poruszać wraz ze swymi izraelskimi odpowiednikami potrzebę fundamentalnych zmian w polityce władz izraelskich, naruszającej prawa Palestyńczyków i rozwój strefy C" - napisali autorzy raportu.

Jedną z przyczyn wyburzeń podawaną oficjalnie przez Izrael, jest brak planów zabudowy, który powoduje, że izraelska administracja nie wydaje pozwoleń na budowę w strefie C. Choć, jak zwraca uwagę AIDA, to na Izraelu, jako na państwie okupującym te tereny, spoczywa obowiązek przygotowania tych planów. UE zainwestowała ponad milion euro w 32 takie plany od 2009 roku. Jak na razie, żaden nie został zatwierdzony przez Izrael.

''