Głód w Wielkiej Brytanii? Ponad pół miliona osób nie stać na jedzenie

Siódmemu pośród najbogatszych państw świata, w którym nieustannie mówi się o problemie otyłości, zagraża głód. Organizacje dobroczynne biją na alarm. Już ponad pół miliona Brytyjczyków jest zagrożonych problemem głodu - wyliczają Oxfam i Church Action on Poverty.

Raport powołuje się na dane największego banku żywności The Trussel Trust. W ciągu 12 miesięcy wydał on żywność 350 tysiącom osób. Do tego dochodzi co najmniej 150 tysięcy klientów mniejszych, lokalnych organizacji.

Co tydzień w Wielkiej Brytanii przybywa średnio 30 punktów wydawania produktów podarowanych przez supermarkety, prywatnych darczyńców i zakupionych ze składek.

Przyczyną takiej sytuacji są rosnące od pięciu lat koszty żywności. W tym okresie podrożała ona o 35 proc. Z kolei ceny energii wzrosły o 65 proc. Przedstawiciele organizacji dobroczynnych zwracają też uwagę na cięcia w brytyjskim systemie zasiłków.
Autorzy raportu apelują, aby rząd przestał liczyć, że sektor dobroczynny zastąpi państwową pomoc socjalną.
Premier David Cameron jak dotąd nie przyjął zaproszenia od Trussel Trust. W lutym odwiedził jeden z niezależnych banków żywności w swoim własnym okręgu wyborczym pod Oxfordem, ale nie wziął ze sobą fotoreporterów ani dziennikarzy.

IAR, bk