Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 05.07.2013

Elbląskie taśmy PiS. Wilk: zajmę się tym po wyborach

W internecie zostało opublikowane nagranie, które ma skompromitować kandydata PiS w niedzielnych wyborach prezydenckich w Elblągu.
Jerzy WilkJerzy WilkPAP/Tomasz Waszczuk

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Elbląga Jerzy Wilk poinformował, że prawnicy analizują sprawę ujawnionych w internecie taśm z jego wypowiedziami. Zastrzegł, że prawdopodobnie nie zdąży złożyć pozwu w trybie wyborczym. - Prawnicy analizują to wszystko, ale nie wiem, czy w piątek zdążymy pójść z tym do sądu w trybie wyborczym. Mamy mnóstwo innych spraw i pewnie zajmę się tym dopiero po wyborach - powiedział w piątek Wilk. Pracownica jego sztabu dodała, że "wszyscy wolą się teraz koncentrować na pozytywnych stronach i nie zagłębiać się w tę sprawę".

W nocy ze środy na czwartek w internecie, na jednym z elbląskich portali ukazało się nagranie "Izwinitie za PiS" (tj. Przepraszam za PiS). Słychać na nim rozmowę Wilka na temat współpracy z działaczami elbląskiego Ruchu Palikota przy kampanii na rzecz przeprowadzenia referendum, w którym odwołano prezydenta Grzegorza Nowaczyka z PO i radę miasta, gdzie Platforma miała większość. Kilku byłych działaczy RP znalazło się w grupie referendalnej Wolny Elbląg. Na nagraniu słychać, jak Wilk mówi: "Zrobiliśmy wspólnie referendum. Chwała za to. Każdy robił z różnych powodów, ale cel był jeden - wyp...lić tych z Platformy i już".

Wilk pytany, czy rozmawiał z osobą, która nagrała z nim rozmowę powiedział, że na razie nie będzie się na ten temat wypowiadał. Podkreślił, że nie da się tymi ani innymi nagraniami zastraszyć. - Każdemu otwarcie mogę powiedzieć, co myślę o tych, którzy rządzili miastem - podkreślił Wilk.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj