Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Karpa 08.07.2013

Terlikowski: ks. Lemański wysuwa mocne zarzuty i porównania

Katolicki publicysta Tomasz Terlikowski uważa, że z oświadczenia ks. Wojciecha Lemańskiego nie wynika, by arcybiskup Henryk Hoser działał na niekorzyść duchownego.
Ksiądz Wojciech Lemański w parafii w JasienicyKsiądz Wojciech Lemański w parafii w Jasienicy PAP/Grzegorz Jakubowski

Redaktor naczelny portalu Fronda.pl w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że ksiądz Wojciech Lemański powinien być bezwzględnie posłuszny swojemu zwierzchnikowi.
– Nie jest sztuką być posłusznym, kiedy zgadzamy się decyzjami przełożonych. Sztuką jest być posłusznym – i to jest chrześcijańska droga – kiedy oni po ludzku się mylą, kiedy po ludzku błądzą. Kapłan, zakonnik wie, że nawet przez błędne decyzje przełożonych, o ile są one niesprzeczne z prawem bożym, przemawia Pan Bóg – przekonuje Terlikowski.
Publicysta uważa, że w oświadczenie duchownego utrzymane jest w ostrym tonie.
– Padają w nim bardzo mocne zarzuty, są używane bardzo mocne porównania, ale z tego tekstu wcale nie wynika, że coś się wydarzyło, albo nie wynika, że zdarzyło się coś tak poważnego, jak ks. Lemański twierdzi. Nie wiem, czy zarzuty, które on stawia arcybiskupowi Hoserowi, dotyczą słów, czynów, sposobu rozmowy czy potraktowania go – mówi Terlikowski.
Ksiądz Wojciech Lemański opublikował wczoraj na stronie internetowej parafii w Jasienicy dekret biskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera. Wynika z niego, że 52-letni ksiądz ma opuścić parafię i udać się do domu księży emerytów.
Odwołany z funkcji proboszcza ksiądz Wojciech Lemański napisał na blogu, że nie chce szkodzić Kościołowi. Kapłan podkreśla jednak, że nie da się z niego wypchnąć.
IAR/mk

Galeria: dzień na zdjęciach >>>